poniedziałek, 14 marca 2016

Co czeka małe miasteczka, takie jak Andrychów

czyli (być może) o przyszłościowych biznesach na prowincji.


Andrychów

Idąc przez Andrychów rzuca się w oczy spora ilość lokali do wynajęcia. Kto chodzi po mieście regularnie, z pewnością dostrzegł, jak trudno jest wejść i utrzymać się na rynku z nowym biznesem (czy to handel, czy to usługa). Lokale jeszcze niedawno będące restauracją już są sklepami z odzieżą używaną, te, które były z odzieżą, już sa kasynami, a byłe kasyna stoją puste czekając na kolejnego najemcę. Co więc może "zaskoczyć" w małym miasteczku?

poniedziałek, 22 lutego 2016

Jak się poniewiera Legendę

...czyli krótka notka o mściwości Amerykanów.

Legenda

"Mój powrót do życia. Nie tylko o kolarstwie" autorstwa Sally Jenkins to jedna z lepiej zapamiętanych przeze mnie książek i chyba pierwsza dot. sportu, jaką przeczytałem. Jezu! Pamiętam jak przeżywałem ją podczas czytania. Nie mogłem wyjść z podziwu dla Lanca Armstronga, dla jego woli walki. Potem nie raz pedałując pod górę szeptałem sobie "dajemy Lance po tę górę, dajemy!". Lance Armstrong - mój (i milionów) bohater.

poniedziałek, 1 lutego 2016

Poziom andrychowskich podstawówek

... czyli co się dzieje w szkołach (poza aferami)?

Staniny niczym punkty

W 1999 roku polski system edukacji przeszedł reformę, w wyniku której pojawiły się gimnazja, a jedną z nowości było wprowadzenie na zakończenie podstawówki "Sprawdzianu szóstoklasisty": dzieci w całej Polsce rozwiązują identyczny zestaw zadań i na tej podstawie ocenia się ich umięjętności, a pośrednio również kondycję szkół. Wyniki egzaminów są ogólnodostępne. Dodatkowo wyniki są "obrobione" statystycznie, dzięki czemu każdy (np. dyrektor szkoły / rodzice) może sprawdzić jak uczniowie danej szkoły poradzili sobie z zadaniami na tle uczniów z innych placówek. Jest to bardzo ważna informacja,

środa, 13 stycznia 2016

Śmierć Gazety Wyborczej?


Początkiem grudnia media obiegła informacja, że pisowski rząd i podległe mu urzędy od 2016 r. ograniczą lub zlikwidują prenumeraty GW i Newsweeka oraz zaprzestaną zamieszczania w obydwu tych gazetach reklam. Czy to rzeczywiście śmierletny cios dla GW i Newsweeka? 

Mane, tekel, fares

Padło na poniedziałkowy numer z 28. grudnia 2015. Poniedziałkowy, czyli drugi po piątku dzień najlepszej sprzedaży tego dziennika.  Kupiłem, policzyłem, oceniłem. Cała GW składała się z 32 stronicowej części głównej, 8 stronicowego dodatku poświęconego historii, 8 stronicowego dodatku promującego wypoczynek na Dolnym Śląsku i 16 stronicowego dodatku poświęconego wydarzeniom lokalnym (kupiłem w Bielsku).

wtorek, 29 grudnia 2015

Zaskoczenie w gminach turystycznych.

czyli o tym, że nikt nie spodziewa się "świętej inkwizycji".


Niemieckie bogactwo

Kilka miesięcy temu, w medialnym szczycie tematu uchodźców, miałem okazję widzieć przygotowania do przyjęcia kilkuset z nich w małej, niemieckiej miejscowości Oberursel - ok. 30 km od Frankfurtu nad Menem.

Na tę okazję miasto na ogrodzonej działce postawiło miniosiedle. Oceniam jego "pojemność" na 400-800 (licząc 2-4 osoby/pokój). Proste, tanie (m.in płaski dach) budynki, nieco przestrzeni wspólnej - w sam raz na pobyt czasowy dla osób uciekających przed wojną (to te mityczne luksusy, do których uciekają uchodźcy z Polski). Skoro inwestorem jest miasto, to sprawa np. edukacji dzieci i młodzieży spośród uchodźców pojawia się tam z automatu - nikt nie będzie zaskoczony, że nagle trzeba zorganizować np. 5 dodatkowych klas.

piątek, 27 listopada 2015

Jaka jest twoja praca marzeń?

... czyli o tym, że można pracować w banku bez studiów kierunkowych i bez znajomości.

Pierwsza praca 

Kiedy zaczynałem swoją pierwszą w życiu pracę, razem ze mną zatrudniono jeszcze jednego kolegę. Był ode mnie zaledwie rok starszy, ale biorąc pod uwagę, że on skończył technikum (5 letnie), a ja liceum (4 letnie), to swoje kariery (hahaha!) rozpoczęliśmy równocześnie. Byłem pewien, że jego doświadczenie zawodowe jest podobne do mojego, czyli zerowe.

poniedziałek, 9 listopada 2015

Mały Szanghaj, czyli Wieprz.

- dowód na to, że Specjalna Strefa Ekonomiczna nie jest do rozwoju gminy niezbędna.

Inwestycje

W Andrychowie brak nowych inwestorów oraz ucieczka (i zapowiedzi ucieczki) dotychczasowych do Zatora są tłumaczone: 
a. brakiem gruntów, które gmina mogłaby zaoferować inwestorom
b. oczekiwaniem na powiększenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej
c. brakiem odpowiedniej infrastruktury 
d. itp, itd. 


W Zatorze inwestują firmy z andrychowskim rodowodem. (Lemarpol).

Popularne posty

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *