piątek, 23 września 2016

Nosorożce i korki

czyli o leczeniu przyczynowym.


Nosorożce

Bicie na alarm zaczęło się w latach 60. XX wieku. Właśnie wtedy potwierdzono danymi to, czego każdy się domyślał: z populacji nosorożców liczącej w XIX w. niemal milion osobników, pozostało niecałe 10%. Do walki o utrzymanie tego zagrożonego gatunku zaangażowano wiele państw, organizacji, sprzętu, ludzi i pieniędzy, ale ani zaostrzenie kar dla kłusowników/przemytników, ani zakazy handlu produktami pochodzącymi z nosorożców nie powstrzymały dalszej rzezi tych zwierząt i między 1960. a 1995. rokiem wybito dalsze 98% populacji. Gdy przyszłość nosorożca czarnego (wówczas ok. 2500 ocalałych osobników) malowała w równie czarnych jak on barwach, w angielskim laboratorium naukowcy S. Campbell, D. Roberts i N. Terret (niestety nie mam złotej czcionki) rozwiązali problem tych ginących zwierząt. W 1985. rozpoczęli poszukiwania leku na dusznicę, ale w trakcie eksperymentów do rangi centralnego problemu badawczego awansował efekt uboczny badań, bowiem ta trójka badaczy dokonała przypadkowego odkrycia... Viagry.

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Rekrutacja po andrychowsku

... czyli krótka opowieść o pewnym młodzieńcu i jego próbie zmiany pracy ze "światowej" na miejscową.

Bezrobocie na wyjątkowo niskim poziomie zachęca do zmiany pracy na lepszą. Ofert sporo i nawet w Andrychowie zdarzają się ciekawe ogłoszenia. Na jedno z nich odpowiedział kolega.

środa, 6 lipca 2016

Żule słyszą głosy

czyli jak bez strzelania, bicia i straszenia przepędzić niechcianych gości.  

Na ławeczce

W komentarzach na lokalnych portalach często podnoszony jest problem menelstwa przesiadującego na ławkach, zakłócającego ciszę nocną i uprzykrzającego życie pozostałym lokatorom bloków. Bezsilni mieszkańcy pozostawieni są sami sobie. Problem istnieje od dawna, wciąż jest nierozwiązany, więc albo policja i straż miejska przeszły nad tym do porządku dziennego, albo nie znają skutecznych sposobów na przepędzenie menelstwa. A sposoby są.

czwartek, 31 marca 2016

Pracuj Ciężko. Baw się dobrze. Twórz Historię.

(tekst był częścią prima aprilisowego żartu wspartego przez portale andrychowianin.pl oraz wadowice24.pl , więc wszystko co zostało zmyślone zaznaczam na żółto

Luksusowy van

Jakiś czas temu regularnie widywałem go pod jedną z firm transportowych w Wieprzu, a wieczorami na parkingu pobliskiego hotelu. Piękny, osobowy bus, na poznańskich blachach, opisany w firmowe barwy amerykańskiego giganta branży e-commerce - Amazon.com. W środku zawsze kilku "garniturków". Raz widziałem go nawet na parkingu pod Urzędem. Nie wiem co ich zainteresowało w naszej okolicy, ale ja zainteresowałem się nimi: poszukałem informacji na temat tego największego na świecie sklepu internetowego na polskich forach.


Polskie doświadczenia

Gdy kilka lat temu rozpoczęli budowę swoich magazynów pod Poznaniem i Wrocławiem, czyli w miejscach, gdzie z bezrobociem nigdy nie było problemów, wielu ekonomistów pukało się w głowy, że przecież nie będą w stanie znaleźć w tamtym rejonie tylu niewykwalifikowanych pracowników. Okazało się, że częściowo mieli rację. Częściowo, ponieważ stanowiska zostały obsadzone (w przedświątecznym szczycie to niemal 5000 osób!), ale kosztem wyższych niż planowane płac. Być może inwestor wyciągnął z tej lekcji wnioski i obecnie szuka bardziej "przyjaznej" lokalizacji? Czyżby kolejna firma w "Małym Szanghaju"?

wtorek, 22 marca 2016

Przymusowy skansen

czyli o nowoczensej architekturze w gm. Andrychów po raz kolejny.

Lokalna "tradycja" architektoniczna

Choć w Andrychowie ciężko znaleźć budynki z XIX wieku lub starsze, a jeśli nam się to uda, to widzimy, że ich stan jest zły lub bardzo zły, to radni miejscy (poprzez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego - MPZP) uparcie narzucają mieszkańcom, że ich nowobudowane domy mają nawiązywać do "lokalnej tradycji architektonicznej", czyli wg radnych mają wyglądać tak, jak te z XIX w: dach stromy dwuspadowy, dachówka lub blacha (choć każdy, kto nie jest ślepy, widzi, że starych domów z tzw. płaskim dachem jest mnóstwo). Dlaczego nie dopuszcza się nowoczesnej architektury?

Jeden z obecnych radnych (seryjny), z którym na ten temat rozmawiałem, powiedział, że chodzi o to, by "stworzyć klimat miasteczek włoskich lub niemieckich", natomiast burmistrz Tomasz Żak uważa, że nowoczesna architektura tu nie pasuje.

niedziela, 13 marca 2016

Co czeka małe miasteczka, takie jak Andrychów

czyli (być może) o przyszłościowych biznesach na prowincji.


Andrychów

Idąc przez Andrychów rzuca się w oczy spora ilość lokali do wynajęcia. Kto chodzi po mieście regularnie, z pewnością dostrzegł, jak trudno jest wejść i utrzymać się na rynku z nowym biznesem (czy to handel, czy to usługa). Lokale jeszcze niedawno będące restauracją już są sklepami z odzieżą używaną, te, które były z odzieżą, już sa kasynami, a byłe kasyna stoją puste czekając na kolejnego najemcę. Co więc może "zaskoczyć" w małym miasteczku?

poniedziałek, 22 lutego 2016

Jak się poniewiera Legendę

...czyli krótka notka o mściwości Amerykanów.

Legenda

"Mój powrót do życia. Nie tylko o kolarstwie" autorstwa Sally Jenkins to jedna z lepiej zapamiętanych przeze mnie książek i chyba pierwsza dot. sportu, jaką przeczytałem. Jezu! Pamiętam jak przeżywałem ją podczas czytania. Nie mogłem wyjść z podziwu dla Lanca Armstronga, dla jego woli walki. Potem nie raz pedałując pod górę szeptałem sobie "dajemy Lance po tę górę, dajemy!". Lance Armstrong - mój (i milionów) bohater.

poniedziałek, 1 lutego 2016

Poziom andrychowskich podstawówek

... czyli co się dzieje w szkołach (poza aferami)?

Staniny niczym punkty

W 1999 roku polski system edukacji przeszedł reformę, w wyniku której pojawiły się gimnazja, a jedną z nowości było wprowadzenie na zakończenie podstawówki "Sprawdzianu szóstoklasisty": dzieci w całej Polsce rozwiązują identyczny zestaw zadań i na tej podstawie ocenia się ich umięjętności, a pośrednio również kondycję szkół. Wyniki egzaminów są ogólnodostępne. Dodatkowo wyniki są "obrobione" statystycznie, dzięki czemu każdy (np. dyrektor szkoły / rodzice) może sprawdzić jak uczniowie danej szkoły poradzili sobie z zadaniami na tle uczniów z innych placówek. Jest to bardzo ważna informacja,

wtorek, 12 stycznia 2016

Śmierć Gazety Wyborczej?


Początkiem grudnia media obiegła informacja, że pisowski rząd i podległe mu urzędy od 2016 r. ograniczą lub zlikwidują prenumeraty GW i Newsweeka oraz zaprzestaną zamieszczania w obydwu tych gazetach reklam. Czy to rzeczywiście śmierletny cios dla GW i Newsweeka? 

Mane, tekel, fares

Padło na poniedziałkowy numer z 28. grudnia 2015. Poniedziałkowy, czyli drugi po piątku dzień najlepszej sprzedaży tego dziennika.  Kupiłem, policzyłem, oceniłem. Cała GW składała się z 32 stronicowej części głównej, 8 stronicowego dodatku poświęconego historii, 8 stronicowego dodatku promującego wypoczynek na Dolnym Śląsku i 16 stronicowego dodatku poświęconego wydarzeniom lokalnym (kupiłem w Bielsku).

Popularne posty

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *