Czarny Groń w TVP

Trzeba przyznać, że relacja w TVP Katowice, dotycząca decyzji o nakazie rozbiórki samowoli budowlanej, była całkiem obiektywna (moim zdaniem). Z kolei relacja TVP Kraków (od 3'57'') przypominała raczej reklamę a nie wiadomości. Właściciel ośrodka to jeden ze współzałożycieli Maspexu Wadowice (MW). Spółka (MW) wydaje na reklamę swoich produktów niemal 200 mln zł rocznie. Spora część tej puli jest wydawana reklamę telewizyjną. TVP jest w o tyle korzystnej sytuacji, że oprócz wpływów z reklam, jest zasilana pieniędzmi z abonamentu, więc może "mówić jak jest", bez zwracania uwagi na to, czy przypadkiem obrażony relacją bohater reportażu ("nic ludzi nie gorszy tak jak prawda"), korzystając ze swoich wpływów w MW, nie zakręci kurka z pieniędzmi na reklamę w tej stacji.



Byłoby ciekawie zobaczyć (dla porównania) materiał stacji TVN, która ma niemal 40 % rynku reklamy telewizyjnej w Polsce i na dodatek nie może liczyć na pieniądze z abonamentu. Jest też ogólnopolską stacją opiniotwórczą. Czy zaryzykuje na antenie stwierdzenie, że ten kto złamał prawo, musi ponieść tego konsekwencje?

Dawniej telewizje w ogóle nie przejmowałyby się czymś takim jak wpływy z reklam od jednego klienta. Dzisiaj, gdy na rynku jest zaledwie kilkudziesięciu dużych klientów (grupy, korporacje), a telewizjom konkurentów przybyło (telewizje, telewizje internetowe, portale, blogi, vlogi) dziennikarze mogą dostać jasne wytyczne, jak daną sprawę należy przedstawiać. Skoro faktem jest przychylne lub wrogie nastawienie stacji telewizyjnych wobec konkretnych partii, to równie dobrze mogą przyjąć kurs pro/anty wobec konkretnego przedsiębiorcy kierując się tylko własnym interesem.