sobota, 15 lutego 2020

Prezydent Duda na zakupach w Andrychowie?

 "Ale zdrożało!" takim tytułem zmiany cen produktów z "koszyka Dudy" kilka dni temu podsumowała Gazeta Wyborcza. Kilku komentujących pod artykułem zwróciło uwagę na błędy w zastosowanej metodzie badania. Mam doświadczenie w wykonywaniu takich porównań i wg mnie zastrzeżenia podnoszone wobec dziennikarzy GW są zasadne.

Screen wspomnianego artykułu w GW.
W tekstach publikowanych w sieci, GW już usunęła słowa "Ale drogo!"pozostawiając neutralne nagłówki.


W 2009 r. opublikowałem na nieistniejącym już portalu andrychow.org (teraz fanpejdż)  porównanie cen produktów w andrychowskich supermarketach. Wybór padł na Intermarche, Tesco (Savia) i Kaufland. Do porównania wybrałem około 60 produktów, które sam regularnie kupowałem. Sprawdzenie cen odbyło się w 3 placówkach jednego dnia. Po zebraniu materiału okazało się, że nie wszystkie produkty dało się porównać, bo po pierwsze nie wszystkie były dostępne w 3 sklepach, po drugie, nawet jeśli były, to w różnej wielkości opakowaniach, w różnych smakach itp. Na liście pozostały więc tylko te identyczne, lub prawie identyczne (kolor różowy w tabeli). Dziennikarzom GW zarzucono porównywanie różnych produktów. Wg mnie to zasadny zarzut.

W 2013 r. powtórzyłem "badanie", korzystając z tej samej listy co 4 lata wcześniej, ale sprawdzałem ceny tylko w jednym sklepie. To samo w 2017 r., kiedy to w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze informacje - po pierwszym roku rządów PiSu - które nazywam  "opowieściami o szalejącej drożyźnie". Wynik tego porównania sprzed 3 lat wciąż można znaleźć tutaj. Sprawdzenie cen odbywało się zawsze w sobotę początkiem lutego, co wyeliminowało sezonowe wahania cen produktów rolnych. Za różne terminy przeprowadzania badania zostali skrytykowani dziennikarze GW. To był drugi, wg mnie również zasadny zarzut. 


Szalejąca drożyzna? 

Mamy rok 2020 i za nami 4 lata rządów najbardziej socjalistycznej partii jaką III RP widziała. Druga Wenezuela, czy też Grecja już pukają do drzwi Polaków, o czym codziennie przypomina już nie tylko prof. Balcerowicz, bo "opowieści o szalejącej drożyźnie" to temat przewodni wiadomości oraz niezliczonych memów krążących po sieci. Dlatego z ciekawości ponownie odwiedziłem Kaufland.


Wynik

W tabeli poniżej można znaleźć nazwy/marki sprawdzanych produktów, gramaturę oraz ich ceny z każdego roku, w którym "badanie" wykonywałem. Kolejne kolumny pokazują o ile procent ceny wzrosły w stosunku do cen z wcześniejszych lat. Na końcu suma cen wszystkich produktów z koszyka.

Różowe pola dot. produktów w zmienionych opakowaniach, których ceny przeliczyłem.

Jak widać powyżej, koszyk produktów zdrożał od 2013 r. o 16%, a w ciągu ostatnich 3 lat o 5%.


A co z siłą nabywczą? 

Powiedzieć, że coś zdrożało, to nic nie powiedzieć, ponieważ... przez ten czas oprócz cen zmieniały się też dochody Polaków. Zaciągnąłem z GUSu dane o wynagrodzeniach, a z ZUS dane o emeryturach. Dane z lat poprzednich przepisałem

Kalkulatory netto/brutto: wynagrodzeniaemerytury

Dzieląc dochód netto jakim dysponuje osoba zatrudniona lub emeryt przez wartość koszyka z danego roku otrzymujemy siłę nabywczą obywateli. Widać, że osoby pracujące mogą sobie z roku na rok pozwolić na więcej. Osoby zdane na łaskę państwa, czyli uzuskujące dochody z ZUS, nie są w tak dobrej sytuacji. Nawet gdyby uwzgędnić trzynaste emerytury, to i tak ich sytuacja nie poprawia się tak wyraźnie, jak osób aktywnych zawodowo. Dzisiaj, statystycznie rzecz biorąc, osoba pracująca może sobie pozwolić na zakup 30% więcej towarów z naszego koszyka niż 10 lat temu.



Dane oficjalne


Oficjalne dane publikowane przez GUS dot. zmian cen żywności (choć nasz koszyk zawiera jeszcze inne produkty) są następujące: w 2017 r. +4,6%, w 2018 r. +0,9%, w 2019 r. +6,9%. To oznacza, że za koszyk zakupów, za który w lutym 2017 r. zapłaciliśmy 158,85 zł "powinien" kosztować 179,22 zł, a płacimy "jedynie" 166,22 zł. W Andrychowie nawet inflacja nie może zadziałać! Bardzo prawdopodobne, że zawdzięczamy to dużej liczbie supermarketów (Kaufland, Aldi, Biedronka, Intermarche + 2 lokalne sieci) a w tej kwestii ostatnie słowo jeszcze nie padło. Tak silna konkurencja sprawia, że ceny utrzymywane są na takim poziomie, na jaki pozwala konkurencja.

 To sprawia, żs Andrychów wydaje się idealnym miastem nie tylko na prywatną mszę, ale na pokazowe prezydenckie zakupy podczas nadchodzącej kampanii. Wybierając Kaufland prezydent mógłby jednocześnie pokazać swoje starania w ocieplaniu stosunków polsko-niemieckich.





Aktualizacja:
Wykorzystując zainteresowanie tematem sieć Biedronka sama "zaprotestowała!" (czyt. wyszła w ofertą) i pokazuje, że prezydenckie zakupy można dzisiaj zrobić taniej niż w 2015 r.

Zarówno art. z GW jak i mój są jedynie newsem, a nie poważnym badaniem. Jak i dlaczego produkty w koszykach inflacyjnych się zmieniają w zależności od upodobań konsumentów, można przeczytać tutaj

Dowód w sprawie. Nie wszystko musiałem kupować,
więc kilka interesujących mnie cen jedynie zapisałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *